poniedziałek, 30 lipca 2012

rozdział 4 : 3

Michelle
Obuziłam się z dziwieniem na twarzy kiedy zobaczyłam 10.00 oraz zero połączeń nie odebranych , przecierz logan miał dzwonić o 9 rano . Próbowałam się do neigo dodzwonić , ale to nic nie dawało nie odbierał telefonów . Po godzinie czekania poszłam do jego domu , gdzie otworzył mi drzwi a za nim stała jakaś dziewczyna .
- Logan ... czemu nie odbierasz telefonów ?miałeś dzwonić o 9 ! nie mówiąc jużo tej lasce za tobą -,-
- Oj przepraszam Michelle zapomniałem o tym zadzwoneiniu , a telefon mam wyłączony a ta dziewczyna z tyłu to Mandy .
Wtedy właśnie ta nijaka Mandy podeszłą do drzwi ..
- Heej , Ma ndy jestem a ty ?
- Ja jestem Michelle , Logan nic Ci o mnie nie wspominał ? to dziwnee .
- A co miał o tobie mówić . Jesteś zwykłą dziewczyną .
- Taa , i jego dziewczyną -,-
- HAHAHHAA bardzo śmieszne zaraz pękne . -,-
- DZIEWCZYNY PRZESTAŃCIE MICHELLE TO MOJA DZIEWCZYNA ! - wtrącił się Logan .
- To dziwne przecierz mówiłeś że nie masz dziewczyny , i że jestem ładnaa . hmm .
- Logan mówiłeś tak ? - Powiedziałam z łzami w oczach i odbiegłam na ławke w parku.
Zadzwoniłam do Jesse . Zapłakanym głosem mówiłam .
- Jesse przyjdź do parku jak najszybciej .
- Michelle czemu płaczesz zaraz będę .
Jesse
Po zadzwonieniu Michelle , szybko się ubrałam bo oczywiście byłam jeszcze w piżamie , wyjełam z szafy czarne getry , białą bluzke , conversy . Nawet nie zdążyłam związać włośów w kitę i wziełam deskorolkę . Jechałam do parku jak najszybciej , kiedy dotarłam zobaczyłam Zapłakaną Michelle .
- Michelle czemu płaczesz ?
- Loo loo gaa nnn - powiedziała cała zapłakana.
- Co Logan ?
- Logan spootyyk aa się z iin nną
- Nie możliwe .
- Możliwe ma na imię MANDY.
- Co jaka Mandy ?
- Zastałam lafirynde w domu Logana -,-
- ale to nic nie znaczy .
- pan Logan mówił Lafiryndce że jest wolny i że jest ładnaa !
- Alleee ?
- A wgl. Jesse zostawiłaś swoją czapkę OBEY'owską xd u mnie w domu . Masz tutaj ją .. tak coś myślałam że się spotkamy więc wziełam na wszelki wypadek.
- O dzięki szukałam jej .
- hehhe.
- Michelle teraz muszę poszukać Kate , wciąż sie nie znalazłaa. Trzymaj się ; * Jay ma tutaj zaarz do cb przyjść :D paaa:*
- Paa : *
Jay
Poszam do parku gdzie była Michelle . Opowiedziała mi wszystko o Loganie . Wtedy dostałam telefon od mamy że mogę zostać u Kate kiedy mama wyjedzie . Wtedy dopiero przypomniałąm sobie że to dzisiaj wyjeżdża mama .
- Michelle bardzo przepraszam ale muszę iść pożegnać się z mamą :c
- Nie ma sprawy..
- Paaa
- baaaj .
Kendall
Ze smutkiem szukałem od rana Kate . Nigdzie jej nie było pod nosem śpiewałem "Cover Girl" wtedy właśnie dostałem sms'a od Jesse że znalazła Kate . Znowu pojawił mi się uśmiech na twarzy . YEAHH ! wreszcieee. Wszyscy mieliśmy sie spotkać w kawiarnce .

.....
Nareszcie przyszła Kate kiedy tylko ją zobaczyłem przytuliłem się do niej ze łzami w oczach pytając się gdzie była. Ona tylko odpowiedziała
- Nie mogę Ci powiedzieć , wcale nie byłam cały czas tam gdzie znalazła mnie Jesse .
- Ale Kate powiedz nam gdzie byłaś ! ?
- NIE POWIEM , nie mogę ! ;c
- Przykroo mi .
- Mi też Kendall . - powiedziała ze łzami w oczach .
Logan .
W tym czasie chciałęm przeprosić Michelle . Ale tylko po kryjomu patrzeliśmy się na siebie .
Wtedy jakoś obok kawiarni przechodziła Mandy. Nie ukrywam że to ładna dziewczyna ale ja przecierz kocham Michelle i za nic bym jej nie oddał . Ale ona myśli inaczej . NIESTETY .
Carlos
Reachel wyglądałą dziś przepięknie , tak się ciesze że jesteśmy razem , oraz że Kate się odnalazła . Ale martwię się o Kendalla przecierz na jego miejscu kąpletnie nie wiedział bym kogo wybrać czy Kate czy Jay . Oby dwie to bardzo ładne dziewczyny ale jak on może wybierać pomiędzy dziewczyną która nie pojechała z mamą do Francji tylko dla przyjaciół i Kendalla oczywiście . A po między dziewczyną która wyznała mu miłość , oraz jest za śmierć w nim zakochana i zrobi wszystko żeby z nim być ... logan zmienił się równierz a to wszystko pzrez tą Mandy . Przecierz Michelle tak kocha. A ona podejrzewa go o zdradę , owszem była u niego na noc ta cała Mandy ale nie ma się gdzie zatrzymać więc Logan ją przygarną pod swój dach , to jego stara kumpela przyjechała z Tokyo .

Jay .
Kiedy wszystko było ok zadzwonił do mnie telefon .
- Halloo
- Czy przy telefonie córka pani Mirandy .
- taak a coś się staloo
- twoja matka miała poważny wypadek samochodowyy proszę jutro przyjechać do szpitala . Będzie juz po operacjii nie gwarantujemy że przeżyje . Dowidzenia . Szpital na ulicy ..........
- Dziękuje bardzo ..
- ALEE JAK TOO ?
piii - piiii - piii
Wpadłam w szał zaczełam płakać .
_______________________________________ _____________________________ ________
tym razem mało o mnie . a dużo o Michelle i Jayy. przerwałam na interesującym momęcie ale to w następnej części . Rozdział dedykuję Michelle za to że wytrzymała ze mną tydzień na mej Działeczce . MASLLOWER DZIĘKUJE . XD kurcze znowuu jest krutki ale kit  xddd . aleee taam . Miłych dalszych wakacjii < 333
, Jesse .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz